Historia
Kościoła pw. św. Wojciecha w Międzyrzeczu
Dzieje naszego kościoła związane są z wydarzeniami w Europie i Polsce od XVI wieku. Obecna świątynia jest piątą budowlą wzniesioną przy rynku. W związku z szerzącą się reformacją w XVI wieku, której skutki dotarły także do naszego miasta w latach 40-tych XVI wieku. Wtedy to większość mieszkańców, łącznie ze starostą, przyjęła luteranizm. Pozwoliło im to na przejęcie z rąk katolików w 1545, bądź 1548 roku fary kościoła św. Jana Chrzciciela.
Sytuacja zmieniała się za panowania Zygmunta III Wazy, gdy nasiliła się ofensywa kontrreformacji. W 1603 r. biskup poznański Wawrzyniec Gościcki zażądał zwrotu katolikom ich pierwotnego kościoła. Ale dopiero groźby króla spowodowały spełnienie żądania. Od 1604 r. nabożeństwa ewangelickie odbywały się w ratuszu; nie mogło to jednak trwać zbyt długo. Trzeba było zbudować własny kościół.
Okazją stało się odebranie parceli kupcowi Urbanowi, którego żona okazała się sprawczynią pożaru miasta. Parcelę władze miasta przekazały protestantom, którzy po dokupieniu sąsiednich działek rozpoczęli w 1609 r. budowę. Budowie sprzeciwiał się biskup poznański i starosta międzyrzecki Zaporowski. Podobno ewangelicy broniąc się przed napaściami strzelali do każdego katolika, który zbliżył się do placu budowy. Budowę ukończono w maju 1609 r. Był to mały drewniany kościółek z emporami.
Kościół zbudowano nie przy rynku, leczy bliżej rzeki Obry. Kościół ten spłonął w 1666 r. przy kolejnym pożarze miasta. Odbudowano go jeszcze w tym samym roku dzięki datkom, jakie protestanccy mieszczanie otrzymali z zaprzyjaźnionych miast. Stanął on w miejscu spalonego, na linii północ-południe, z ołtarzem od strony północnej, z wysoką wieżą, licznymi oknami, większy i wyższy, konstrukcji szachulcowej (tzw. mur pruski) na ceglanej podmurówce.
W 1731 roku, pożar znów trawi miasto, w tym również protestancki zbór. Kiedy biskup poznański Kazanowski zabronił ewangelikom jego odbudowy, ci odwołali się do króla Augusta II i nie tylko otrzymali zgodę na budowę, ale nawet wsparcie finansowe w wysokości 300 marek. Mimo to budowa szła z oporami, gdyż utrudniał ją kolejny starosta międzyrzecki i znów dochodziło do rękoczynów. Interwencja króla pozwoliła zakończyć budowę w 1733 r. Kościół ten podobny był do poprzedniego, również jak poprzednie spłonął w kolejnym pożarze miasta w 1827 r.
W zmienionej sytuacji, po rozbiorach Polski, Międzyrzecz znalazł się pod zaborem pruskim pod panowaniem protestanckich Hohenzollernów. Stąd odbudowa cieszyła się już oparciem władz. Sporą sumę pieniędzy wniósł wiec sam król Prus Fryderyk Wilhelm III, reszta środków pochodziła z wkładu gminy i darowizn prywatnych.
Nie było tego mało, dlatego udało się nie tylko odbudować kościół okazalszy od poprzedniego, ale właściwie cały kompleks budynków na który składały się dwa domy parafialne i dwa budynki szkolne. Można to zauważyć patrząc na kościół od jego frontu: budynki byłej plebanii połączone są z bryłą kościoła ozdobnymi bramami. Odbudowa ruszyła w 1828 r. Kościół usytuowano teraz przy rynku, w miejscu bardziej eksponowanym, w nietypowej orientacji północ-południe (zamiast tradycyjnie wschód-zachód z prezbiterium od strony północnej. Już w 1831 r. został częściowo oddany do użytku. Poświęcenie miało miejsce 3 sierpnia 1834 r. w dniu urodzin króla, głównego fundatora. Świątynię poświęcił biskup ewangelicki D. Freymark. Projekt kościoła dostarczyła Naczelna Deputacja Budowlana. Według tradycji jego autorem miał być Karl Friedrich Schinkel, który w architektonicznej historii Prus znaczy tyle, co we Francji Viollet le-Duc za cesarz Napoleona III.
Działania Armii Czerwonej przy „zdobywaniu” Międzyrzecza w styczniu 1945 r. oszczędziły kościół św. Wojciech, mimo że spłonęła część centrum miasta. Miasto, w tym i kościoły, zostało opuszczone przez niemieckich mieszkańców. Napływająca po wojnie ludność polska, przeważnie katolicka, przejęła kościół poewangelicki przy rynku, zwany odtąd garnizonowym, ponieważ podlegał kapelanii wojskowej. 7 grudnia 1947 r. kościół został poświęcony i otrzymał patrona św. Wojciecha, patrona Polski.
Pierwotnie kościół wchodził w skład parafii św. Jana Chrzciciela, ale po podziale w 1978 r. ustanowiono tu odrębną parafię pod wezwaniem św. Wojciecha. W latach powojennych, a szczególnie po powstaniu samodzielnej parafii świątynia otrzymała wystrój i została przystosowana do kultu katolickiego. Najwięcej prac wykonano w latach 1980-1990: odnowiono ołtarz główny, położono nową posadzkę, zmieniono oświetlenie, wykonano nowe ławki, ołtarz, chrzcielnicę, konfesjonały.
Swoją strukturą i wystrojem kościół św. Wojciecha ma nawiązywać do antycznych bazylik. Stąd na przykład rzędy okien dla oświetlenia każdej nawy jakby oddzielnie, również brak wyodrębnionego prezbiterium, żłobkowane kolumny i woluty, a w fasadzie głównej imitacja tympanonu. Z drugiej strony kościół miał zaspokajać potrzeby protestanckiej gminy i stąd dwukondygnacyjne empory (balkony) na całej długości ścian.
Ołtarz główny wykonany został według projektu Schinkla, umieszczony w półkolistej absydzie, to przede wszystkim wielki obraz przedstawiający scenę z Wniebowstąpienia Pańskiego, któremu przyglądają się Ewangeliści.
Na stopniu był napis Ich bin bei Euch ale Tage bis an der Welt Ende. („Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”) ostatnie słowa z Ewangelii św. Mateusza. Autorem obrazu jest Julius Hübner, a fundatorem farbiarz międzyrzecki Weber (1835). Po lewej stronie ołtarza na wysokości pierwszej kondygnacji empor było ambona (obecnie usunięta). Powierzenia sali kościelnej wynosi 550 m 2. Wysokość wieży – 32 m. Długość kościoła – 42 m. Organy 32 – głosowe, zbudowane z 1860 piszczałek. Całkowita kubatura kościoła wynosi prawie 15 tys. m 3.
M.Wąsiel na podst. Opracowania c. Nowakowskiego i W. Witka